Prowincjonalny cyrk przeżywa kryzys. Grozi mu likwidacja, gdyż występy zespołu składającego się głównie z "weteranów areny" nie są w stanie przyciągnąć publiczności. Sytuację zmienia pojawienie się Roberta, młodego chłopaka, obdarzonego dużymi zdolnościami pantomimicznymi. Jego występy gromadzą komplety publiczności. Robert nie umie jednak ułożyć sobie stosunków z członkami zespołu. Parodiuje ich popisy, uświadamiając cyrkowcom niedoskonałość i odbierając im wiarę w siebie.